….czyli jakie korzyści płyną dla dziecka z tego, że  jego mama pracuje.

Pracująca mama. Trudne wyzwanie dla całej rodziny. Poczucie winy pojawia się za każdym razem, gdy mama wraca do pracy pozostawiając opiekę nad dzieckiem czy to babci, opiekunce, czy ciociom w żłobku lub przedszkolu. Mamy często boją się, że ich powrót do pracy odbije się niekorzystnie na dziecku, na ich relacji i bliskości. Czy słusznie łamią sobie głowę wyrzutami sumienia chcąc oddać się własnej karierze? Czy dla dziecka z faktu, że jego mama pracuje mogą płynąć jakieś korzyści? Otóż tak i to wiele! Jakie są dzieci pracujących mam?

  1. Są bardziej samodzielne.

To wynika z samego faktu, że bardziej zajęta mama musi nauczyć się delegować zadania i tym samym więcej wymagać od swojego dziecka. W domach pracujących rodziców bardzo ważna jest dobra organizacja. Dzieci częściej pomagają w typowych domowych pracach, są bardziej „samoobsługowe”. Rodzina działa jak drużyna. Podział obowiązków domowych odpowiednich do wieku dziecka to nie wyzysk, a droga do jego samodzielności i niezależności.

  1. Są bardziej cierpliwe i elastyczne.

Dziecko pracującej mamy uczy się cierpliwości, bo nie wszystko dzieje się tu i teraz, gdy tylko sobie tego zażyczy. Dzięki temu, że nie może oczekiwać, że zawsze od razu dostanie to, czego chce, w przyszłości będzie mu znacznie lepiej znieść sytuacje, w których będzie musiało odroczyć swoją gratyfikację, czy zachować spokój, gdy coś pójdzie nie po jego myśli.

  1. Gdy mają mamę dla siebie, mają ją na 100 %

Pracujące mamy mają mniej wolnego czasu, który mogą poświecić dziecku, dlatego każda wolna chwila jest na wagę złota.  Pracująca mama stara się też ten wolny czas wykorzystać najlepiej i najfajniej jak umie. Wówczas jest dla dziecka całą sobą, na 100% i robią wspólnie rzeczy, które dla dziecka są naprawdę atrakcyjne i ciekawe, a ono czuje, że w tym momencie jest dla niej najważniejsze na świecie.

  1. Czeka je lepsza przyszłość.

Okazuje się, że dzieci pracujących matek radzą sobie w życiu zawodowym znacznie lepiej niż ich koledzy i koleżanki, których mamy w ich dzieciństwie nie pracowały. Wynika to z badań naukowców z Harwardzkiej Szkoły Biznesu, którzy zebrali dane od 50 tys. osób z 24 krajów na całym świecie. Co ciekawe, ich wnioski są współmierne dla ludzi zarówno z różnych miejsc zamieszkania, ale i kultur.  Co z nich wynika?

Dorosłe córki pracujących mam znacznie częściej oddają się karierze zawodowej niż córki mam niepracujących.

Odnoszą większe sukcesy zawodowe. Po pierwsze zarabiają więcej od swoich koleżanek oraz częściej od nich pełnią kierownicze stanowiska. W samych Stanach Zjednoczonych zarobki ich są wyższe o 23 % od zarobków koleżanek, których mamy, w ich dzieciństwie, nie pracowały zawodowo.

Dorośli synowie pracujących mam, oprócz swej zaradności zawodowej, okazują się też bardziej zaangażowanymi partnerami, mężami i ojcami.   Chętniej biorą udział we wszelkiego rodzaju pracach domowych, a swoimi dziećmi zajmują się ok 7,5 godziny tygodniowo więcej niż ci mężczyźni, których mamy, w ich dzieciństwie, nie pracowały. Co ważne, częściej też sami mają pracujące żony. To dowodzi znacząco tezie, że wzorce wyniesione z naszego dzieciństwa mają ogromny wpływ na nasze dorosłe życie i postrzeganie świata. Przypomnę więc wszystkim narzekającym na dzisiejszych mężczyzn kobietom, żeby jako mamy zwróciły uwagę na to, na jakich mężczyzn wychowują swoich synów, by nie zgotowały złego losu ich późniejszym partnerkom.

  1. Z szacunkiem podchodzą do pieniądza.

Kiedy dziecko, gdy dowie się, że mama pracuje, żeby zarabiać potrzebne do życia pieniądze, szybciej nauczy się je szanować i zrozumie ideę obowiązku.  Wie już, że pieniądze nie pochodzą z tzw. ściany, a żeby człowiekowi żyło się dobrze, powinien znaleźć pracę, która da mu satysfakcję, nie tylko tę mentalną, ale także finansową.

  1. Są dumne ze swoich mam.

Wbrew pozorom, choć mamom często wydaje się, że poświęcenie się wychowaniu dziecka przyniesie mu większe korzyści, nie jest to doceniane ani przez środowisko, ani przez same dzieci. Już samo słowo- „poświęcenie” ma przecież wydźwięk pejoratywny. Dzieci są dumne z zaradnych mam. Z czasem dziecko nauczy się podziwiać mamę, dla której praca nie jest tylko sposobem zarabiania na życie, ale także pasją. Jeśli lubisz pracować, twoje dziecko zrozumie, że spełniona mama jest szczęśliwsze i że każdy ma prawo do swoich pasji i zaspokajania własnych potrzeb. A te są różne, jak różni są ludzie.

Dlatego nawet jeśli nie pracujesz zawodowo, znajduj czas na własne hobby, pasję. Uczyń je ważnymi w swoim życiu. Dzieci lubią chwalić się swoimi mamami. Nie tym, że często zmieniały im pieluchy i karmiły do trzeciego roku życia piersią. Dziecko rozumiejące pasję rodzica w przyszłości da też do tego prawo swoim partnerom i partnerkom, budując przy okazji zdrowsze i szczęśliwsze związki.

Doceniajmy więc same siebie drogie mamy i pozwólmy innym doceniać nas.

 

Agata Szymendera – Coach dziecięcy i rodzicielski.