Jeżeli rozwód jest jednym z najbardziej traumatycznych sytuacji w życiu dorosłego człowieka, jak może być postrzegany i odczuwany przez dziecko, w jego dziecięcym świecie? Przecież rozwód nie dotyka tylko i wyłącznie małżonków/partnerów, którzy się rozstają. Często już na długo przed podjęciem przez rodziców decyzji o rozstaniu, dzieci wyczuwają w domu dziwną, napięta atmosferę, słyszą kłótnie, czują, że coś się zmieniło, nie wiedzą tylko co. Potem następuje cały szereg zmian w życiu dziecka. Wyprowadzka jednego z rodziców, lub zmiana miejsca zamieszkania, czasami zmiana szkoły/przedszkola, brak na co dzień jednego z rodziców, ograniczone kontakty z niektórymi członkami rodziny, zmiana rozkładu dnia, nowy partner jednego z rodziców, nowi znajomi itp. To naturalne więc, że skutki rozwodu dotykają wszystkich członków rodziny, bez wyjątku.

Aby wyobrazić sobie rozwód z perspektywy dziecka, zamknijmy na chwilę oczy i wyobraźmy sobie  taki oto obrazek: stroma przepaść, a w dole rwąca, spieniona rzeka. Po bokach przepaści widać dwie skały. Na jednej z nich stoi kobieta (mama), a drugiej mężczyzna (tata). Każde z nich trzyma w ręku jeden koniec liny. Na tej linie, nad przepaścią, wisi dziecko, trzymając się jej kurczowo , aby nie spaść . Nie ma żadnego oparcia dla stóp. Rodzice natomiast ciągną linę coraz mocniej, może ona w każdej chwili pęknąć. Dziecko widzi w dole przepaść, ale nie może wykonać żadnego ruchu, jest dokładnie pomiędzy dwojgiem rodziców. Zastanówmy się przez chwilę, co w takiej sytuacji może czuć dziecko i czego się obawiać? Może czuć strach, że spadnie w przepaść; brak wsparcia, bo pod nogami nie ma gruntu; ból, bo wkłada ogromny wysiłek w utrzymanie się na linie; zależność od rodziców, bo to przecież w ich rękach leży teraz to, czy spadnie w przepaść, czy nie. Może się też bać, że jeżeli któryś rodzic przeciągnie linę na swoją stronę i wygra, to drugi rodzic automatycznie przegra. Że straci drugiego rodzica i tak naprawdę zawsze przegra. W tej sytuacji nie ma wygranej, bo w konsekwencji wszyscy przegrywają.

Taki obrazek to idealna metafora rozwodu, widzianego z perspektywy dziecka. Jest tam konflikt, jest walka, jest próba sił, przeciąganie dziecka na którąś ze stron, lęk, uzależnienie od rodziców, niepewność, ryzyko upadku…

Tym natomiast, czego na obrazku brakuje jest…kładka! Zwykły mostek, czyli coś, co daje pod nogami grunt. Coś, co łączy i co sprawia, że nie trzeba nikogo przeciągać na swoją stronę, bo każdy może swobodnie przechodzić tam, gdzie ma ochotę. Kładka, czyli dobre, świadome rodzicielstwo w trudnym czasie rozwodu. Kładka, czyli wsparcie dziecka w przeżywaniu i rozumieniu trudnych emocji, co pomoże mu nie spaść w przepaść, tylko przejść przez ten czas jak najłagodniej. Kładka, czyli nasza empatia, cierpliwość i uważność, dzięki którym skupimy się w tym trudnym czasie nie tylko na sobie i swoich problemach. Będziemy blisko dziecka, blisko jego potrzeb, a dzięki temu pogłębimy naszą relację , co zaprocentuje w przyszłości.

Jak zatem zbudować taką kładkę? Kiedy i z czego? To bardzo złożony temat i elementów jest wiele. Skupmy się zatem na trzech najważniejszych, które możemy zrealizować w trakcie rozwodu. Oto one:

  1. Ważna rozmowa –czyli informacja o rozstaniu.

Punkt często pomijany przez rodziców, którzy tak naprawdę nie wiedzą, jak się do niej zabrać. Mają poczucie, że dziecko jest jeszcze za małe i nic nie zrozumie, albo pochłonięci swoimi sprawami i emocjami, po prostu o tym zapominają. Warto pokreślić, że dzieci czują się zdezorientowane, kiedy ich rodzice się rozwodzą. W czasie kiedy rodzice przechodzą przez ból związany z rozwodem, potrzeby dzieci często bywają pomijane. Dzieci nie mają pojęcia, co się dzieje, co się z nimi stanie, co będzie jutro. Często są zagubione, niepewne i zlęknione. Szczera rozmowa z dzieckiem o tym, że rodzice się rozstają i jakie są tego konsekwencje jest niezbędna. Sprawi, że dziecko poczuje się pewniej, będzie spokojniejsze, nie poczuje się pominięte. Rodzice natomiast podczas przygotowań do rozmowy, będą mieli okazję przemyśleć i przedyskutować najważniejsze kwestie, zaplanować najbliższy okres. Jak  zatem przeprowadzić rozmowę z dzieckiem?

  • Najlepiej, jeżeli rodzice wspólnie przekażą informację o rozstaniu, a wcześniej wspólnie ją ustalą. Jeżeli nie jest to możliwe, każde z rodziców powinno przeprowadzić taką rozmowę indywidualnie z dzieckiem. Najlepiej, alby główny komunikat był ten sam.
  • Informacja powinna być dostosowana do wieku dziecka. Używajmy języka dziecka, a więc niekoniecznie słowa „rozwód”, które dla młodszych dzieci jest abstrakcyjne. Można użyć słowa rozstanie, opisać , że rodzice już nie będą razem mieszkać itp. Nie trzeba podawać wielu szczegółów. Im mniejsze dziecko, tym szczegółów powinno być mniej.
  • Należy wymienić w punktach wszystkie zmiany, które w najbliższym czasie nastąpią w życiu dziecka. Mogą to być np.: wyprowadzka do innego mieszkania, wyprowadzka jednego z rodziców, zmiana szkoły/przedszkola. Jasna informacja pozwala dziecku oswoić się ze zmianami oraz zmniejsza lęk spowodowany niepewnością i niewiedzą.
  • Punkty stałe – należy opisać wszystko to, co się nie zmieni., Może to być np. fakt, że dziecko będzie mieszkało w tym samym mieszkaniu, będzie miało to samo łóżko i zabawki, będzie miało tych samych kolegów na podwórku, zostanie w tej samej szkole, będzie chodził na zajęcia piłki nożnej – to da dziecku poczucie stabilności, bezpieczeństwa.
  • Na koniec rozmowy warto zapewnić dziecko o bezwarunkowej miłości obojga rodziców, o opiece obojga z nich oraz o tym, że rozstanie nie jest winą dziecka, ale decyzją rodziców. Warto o tym wszystkim od czasu do czasu przypominać.
  • Dobrze jest zostawić przestrzeń na ewentualne pytania i wątpliwości. Dziecko niekoniecznie zapyta od razu, jednak powinno mieć pewność, że temat rozwodu nie jest tematem tabu. Powinno usłyszeć, że jeżeli czegoś nie jest pewne, albo o coś chce zapytać – zawsze może to zrobić – teraz, bądź później.

Oto krótki przykład rozmowy z dzieckiem 4-5 letnim – informacja od rodziców o rozstaniu:

Maćku, chcemy Ci z tatusiem coś bardzo ważnego powiedzieć. Rodzice, kiedy się spotkali, bardzo się kochali. Z tej miłości powstałeś ty. Mama i tata zdecydowali jednak, że nie będą już razem mieszkać. Bardzo się kłóciliśmy, a nie chcemy więcej tego robi. Czasami tak się zdarza, tak po prostu jest. Będziemy mieszkać w 2 różnych domach. Ty będziesz mieszkał z mamą tutaj, a tata będzie do Ciebie przyjeżdżał. Zostaniesz w tym samym przedszkolu, będziesz miał tych samych kolegów, będziesz dalej chodził na zajęcia piłki nożnej. Pamiętaj, że oboje bardzo mono Cię kochamy i cały czas jesteśmy i będziemy Twoimi rodzicami. Będziemy oboje się Tobą opiekować i spędzać z Tobą czas. Możesz teraz czuć się smutny. Pamiętaj, że możesz nas o wszystko zapytać, przytulić i porozmawiać…

  1. Pozwól dziecku przeżyć żal.

Dzieci, podobnie jak rodzice, muszą opłakać stratę tego, co dla nich ważne. Czasem trudno nam, dorosłym pozwolić dzieciom robić to na ich sposób, czyli po prostu płakać, smucić się, czy tęsknić. Kiedy widzimy tęsknotę dziecka za rodzicem, z którym nie mieszka, od razu chcemy przepędzić ból i pocieszyć dziecko, najczęściej słowami „Nie płacz, wszystko w porządku, tata niedługo wróci i niedługo znowu się z nim zobaczysz”. Dzieci nie zawsze potrzebują takiego pocieszenia. Potrzebują raczej akceptacji tego, co właśnie przeżywają. Słowa „ Widzę, że jest Ci bardzo smutno, że taty nie ma, że mieszkasz daleko od niego, a bardzo go kochasz”. Trudniej nie mieszać własnych emocji do takich komunikatów, jednak tym, co najlepiej działa, jest pozwolenie dziecku na wyrażenie swoich uczuć i po prostu bycie blisko. Dorze jest przytulić jeśli dziecko tego potrzebuje, wysłuchać, być przy nim kiedy płacze.

Jako element żałoby, dziecko może także przeżywać złość. Może być rozzłoszczone, że rozdzielono je z jednym z rodziców i zmieniono jego życie. Kiedy dziecko zaczyna tę złość wyrażać, zamiast karać je za okazywanie negatywnych emocji, warto te emocje zaakceptować, pozwolić dziecku je odczuwać i spróbować wspólnie znaleźć metodę, jak tę złość wyrazić inaczej.

Pomagajmy dzieciom przeżywać żal i ból, zamiast im to utrudniać. Nauka przeżywania i uzewnętrzniania trudnych emocji przyda im się w późniejszych latach, a w momencie rozwodu rodziców pomoże dać ujście emocjom i wrócić do równowagi.

  1. Chroń dziecko przed konfliktem lojalnościowym i zjawiskiem parentyfikacji.

Czy zauważyłeś kiedyś, jak najstarsza córka staje się pseudomamą, kiedy zostaje z ojcem, albo kiedy chłopiec wchodzi w rolę głowy rodziny, kiedy zostaje z mamą? Zdarza się, że dzieci rozstających się rodziców, stają się przesadnie odpowiedzialne i poważne jak na swój wiek. To właśnie zjawisko parentyfikacji, czyli przyjmowanie przez dziecko roli opiekuna. Aby tego uniknąć:

  • komunikuj się z dzieckiem na jego poziomie;
  • znajdź osobę dorosłą, która będzie cię wspierała w procesie rozwodu i która będzie Twoim powiernikiem ( nigdy powiernikiem nie może być dziecko);
  • dostosuj obowiązki dziecka do jego wieku i zadbaj o to, aby nie było ich więcej po rozwodzie, niż przed;
  • bądź uważny na przejawy nadopiekuńczości dziecka względem siebie;
  • zaopiekuj się dzieckiem i jego emocjami, bądź blisko, zadawaj pytania poprzez zabawę.

Konflikt lojalnościowy jest kolejnym, zaraz po parentyfikacji zagrożeniem dla dziecka, podczas rozwodu rodziców. Swoje źródło ma w ich konflikcie, kiedy ów konflikt przenosi się na dziecko. Rodzice zaczynają walczyć o syna lub córkę,, które często staje się wówczas „kartą przetargową” i na tym cierpi. Może wówczas odczuwać poczucie winy w stosunku do rodziców, przezywać duży stres, nie mieć dobrego, ciepłego kontaktu z obojgiem rodziców. Oto, co możemy zrobić, aby uchronić dziecko przed konfliktem lojalnościowym:

  • zaakceptuj miłość drugiego rodzica do swojego dziecka;
  • unikaj negatywnego mówienia o drugim rodzicu, przy dziecku;
  • unikaj stawiania dziecka w sytuacji wyboru między Tobą, a nim;
  • umożliwiaj dziecku kontakt z drugim rodzicem – ono tego potrzebuje;
  • pamiętaj, że dziecko identyfikuje się zarówno z Tobą, jak i z drugim rodzicem. Obrażając jednego rodzica obrażasz dziecko.

Ważne jest to, aby dziecko czuło, że może kochać zarówno mamę jak i tatę. Musi mieć pewność, że nie musi wybierać między rodzicami. Wówczas będzie mogło stworzyć nową definicję rodziny, która obejmuje zarówno mamę jak i tatę, ale osobno.

Dobry rozwód jest dla dzieci lepszy, niż mieszkanie z rodzicami w długotrwale nieszczęśliwym małżeństwie. Jeżeli rodzice będą na tyle dojrzali oraz świadomi zagrożeń, jakie mogą spotkać dziecko, mogą je przed nimi ustrzec i tym samym pozwolić całej rodzinie przystosować się do nowej sytuacji.  Rozwód rodziców jest jednym z najbardziej traumatycznych przeżyć dla dzieci, dlatego należy podejść do tematu spokojnie, racjonalnie i zrobić wszystko, co można, aby zminimalizować psychiczne i emocjonalne urazy oraz cierpienie dzieci. To wymaga dojrzałości obojga rodziców, dla których najważniejsze powinno być dobro ich dziecka/dzieci. Starajmy się zbudować bezpieczną „kładkę’, która pozwoli dziecku mieć oparcie w tej trudnej dla niego sytuacji. Jeżeli czujemy, że sami nie damy rady, skorzystajmy z pomocy osób, które zajmują się tym profesjonalnie – psychologa, coacha, czy innego specjalisty w tej dziedzinie.

Agata Kaczanowicz – pedagog, doradca zawodowy, dyplomowany Coach. Zafascynowana tematem związków/relacji oraz rozwijania kompetencji rodzicielskich. Prowadzi spotkania coachingowe szczególnie w tematyce około rozwodowej, szkoli się w kierunku prowadzenia terapii. Współpracuje z Niebolandią.