Według zatrważających statystyk:

Każdy, zostanie w pewnym momencie swojego życia dotknięty depresją swoją lub kogoś innego.

  • 15% populacji krajów najbardziej rozwiniętych cierpi na poważną depresję;
  • dzieci przedszkolne to najszybciej rosnący rynek antydepresantów;
  • przynajmniej 4% przedszkolaków cierpi na kliniczną depresję;
  • szybkość przyrostu depresji wśród dzieci wynosi zdumiewające 23% rocznie;
  • 30% kobiet cierpi na depresję;
  • 80% ludzi cierpiących na depresję nie podlega obecnie żadnemu leczeniu;
  • 15% ludzi cierpiących na depresję popełnia samobójstwo;
  • do roku 2020 depresja stanie się drugim w kolejności zabójcą po chorobach serca.

Dlaczego tak się dzieje?

Otóż, zainspirowana metodą „terapii dotyku” myślę, że poziom depresji rośnie, ponieważ poziom kontaktu fizycznego spada. Dzieci często dotykane są  od momentu narodzin, ale z każdym rokiem ich życia dotykamy je coraz mniej. Niektórzy uważają nawet, że przytulenie nastolatka przez rodziców jest niestosowne. Słyszymy tez czasem z ust tychże nastolatków, takie słowa: „Mamo, nie rób mi obciachu”. Tymczasem, to właśnie dotyk jest jednym z najsilniejszych antydepresantów. Badania wskazują, że ma on korzystny wpływ na nasze odczuwanie bólu, leczenie chorób, jak również rozwój emocjonalny i fizyczny.  Dzięki dotykowi poziom hormonów stresowych w naszym organizmie spada, a poziom endorfin rośnie co prowadzi do  zmniejszenia odczuwania bólu i zwiększenia uczucia dobrego samopoczucia.

Uściski są darmowe i niemal na wyciągnięcie ręki. Cudowną rzeczą jest, że: kiedy je dajesz, jednocześnie je otrzymujesz!

 Przytulanie jest nie tylko miłe i przyjemne, ale przede wszystkim zdrowe. Łagodzi stres, zmęczenie, pobudza układ odpornościowy, a także może pomóc zwalczać infekcje, a czasem jest zbawienne przy niektórych stanach depresyjnych. Znana amerykańska psychoterapeutka i pionierka terapii rodzinnej dr Virginia Satir o przytulaniu mówiła tak: ” by przeżyć trzeba nam czterech uścisków dziennie. By zachować zdrowie trzeba  ośmiu uścisków dziennie. By się rozwijać trzeba dwunastu uścisków dziennie.” Tak więc wszystko, czego potrzeba dla dobrego zdrowia emocjonalnego, to tylko 12 uścisków dziennie.

12 uścisków dziennie!!!

Dotyk jest naturalną potrzebą dziecka. Dzieci wyczuwają jego zbawienny wpływ na siebie już od pierwszych chwil życia. Czyż nie jest prawdą, że uścisk i całus mamy  najlepiej uśmierza ból. Ile razy dzisiaj przytuliłaś swoje dziecko? Ile razy przytuliłeś swoje dziecko?  Licz uściski każdego dnia, nie można przekładać ich liczby z wczoraj na dzisiaj, z dzisiaj na jutro. Wczorajsze uściski nie zrekompensują dzisiejszych. Uściski to prosty sposób na lepszy świat. Przedłużają nam życie i uszczęśliwiają.

Zaczynam odliczanie, dziś dałam córci i synkowi już po dwa uściski.  Rano jak wstali, później w szkole i przedszkolu. Ja mam ich już na swoim koncie cztery. A Wy?

Pozdrawiam wszystkich ciepło.

Agata Szymendera – Coach dziecięcy i rodzicielski.

 

Photo credit: Julie, Dave & Family via Foter.com / CC BY-SA